Finanse, Gospodarka i biznes, Wideo

Niepokój na GPW. Gdzie szukać zysków?

Fot. Flickr, Bullion Vault

Wypowiedź: Robert Śniegocki, wiceprezes Mennicy Wrocławskiej, Grupa Goldenmark.

Traci giełda, traci nasza waluta i tracą inwestorzy – to efekty obniżenia ratingu przez agencję Standard & Poor’s. Spadków może nie być jednak koniec. Ostatnio agencje Moody’s i Fitch wydały komunikaty ostrzegające Polskę.

– Decyzja o obniżeniu ratingu z A- do BBB+ przez agencję Standard & Poor’s była kolejnym policzkiem wymierzonym w polskiego inwestora, w polską giełdę i w posiadaczy kredytów walutowych. Szczególnie dotknęła osoby mające kredyty we franku szwajcarskim, dolarze czy euro. Obserwujemy od dłuższego czasu osłabianie się naszej rodzimej waluty, co na szczęście dla posiadaczy złota przekłada się na stabilny wzrost wartości. Szczególnie było to widać na początku roku – mówi Robert Śniegocki, wiceprezes Mennicy Wrocławskiej, Grupa Goldenmark.

Reakcja na obniżenie rajtingu Polski przez agencję Standard & Poor’s była gwałtowna. Spowodowała przecenę na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie i bardzo mocno uderzyła w naszą walutę. Mniej odczuły to osoby posiadające fizyczne złoto, które dla wielu inwestorów jest doskonałym uzupełnieniem portfela.

– Z punktu widzenia posiadaczy złota obserwujemy od dłuższego czasu zwiększający się popyt na fizyczny kruszec i całkowite już oderwanie się fizycznego złota od złota, które jest dzisiaj notowane na giełdzie towarowej chociażby COMEX. Myślę, że sytuacja będzie trwała także w obecnym roku. Z punktu widzenia posiadacza złota, każdy moment żeby ten portfel uzupełnić jest właściwy. Dlatego, że tu znaczenie ma cel, celem jest zabezpieczenie części naszych aktywów w kontekście chociażby dość dużych zawirowań na rynku giełdowym – dodaje Robert Śniegocki.

Natomiast jeżeli chodzi o rokowania odnośnie naszej giełdy to tu jak ocenia Robert Śniegocki decydujące będą pojedyncze elementy m.in. temat programu 500+, czy podatku obrotowego od galerii handlowych.